Przejdź do głównej zawartości

Szukając pozytywów



Zawsze trzeba doszukiwać się pozytywów.
U mnie szklanka jest zawsze do połowy pełna, nie pusta. Nie widzę sensu zamartwiać się rzeczami, na które nie mamy wpływu. Kiedy więc przydarzy nam się mocno nieciekawa sytuacja, to trzeba pamiętać, że złe doświadczenia, także nas czegoś uczą. Później takie rzeczy składają się na naszą mądrość życiową. Nie jest to przyjemne, na pewno, ale wyciągamy z takich sytuacji wnioski, które potem pozwolą nam lepiej się do wszystkiego przygotować lub uniknąć patowych wydarzeń.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dokument

Zacznę chyba od dokumentu, który dał mi sporo do myślenia. Po jego obejrzeniu nadal siedzi mi gdzieś tam pod skórą. Mam na myśli tu film Earthlings - czyli Ziemianie . Chyba nie ma sensu pisać o czym jest ten dokument, (tak w skrócie o ludziach zamieszkujących tą planetę i ich wpływie na inne organizmy) ale nie jest to kino rozrywkowe, zdecydowanie. Niektórzy nie są w stanie obejrzeć go do końca, albo podchodzą do tego filmu kilka razy. Prawda jest okrutna i boli. Jeśli macie nerwy ze stali i odporność na takie filmy, to trzeba Earthlings zobaczyć.

Jesień nadchodzi nieubłagalnie

Dni stają się coraz krótsze. Pogoda robi się dosłownie z dnia na dzień coraz zimniejsze. Niewątpliwie nadchodzi jesień. Z jednej strony bardzo lubię tę porę roku, bo można bez wyrzutów sumienia posiedzieć w domu pod kocykiem. Zaczyna się sezon herbaciany - na gorące napoje i powoli zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Człowiek mimochodem zwalnia i dostaje jakieś takiej zadumy. Z drugiej strony często pada deszcz, słońca jest jak na lekarstwo i nie bardzo można wyjść pospacerować. Wiele osób dostaje depresji i nikomu nic nie chce się robić. Ech...szkoda negatywnie się nastawiać. Lepiej pójdę zapalić sobie świeczkę, by nastrój się zrobił nieco bardziej romantyczny ;)

Mój sposób na smaczne śniadanie

Jestem wielbicielką wszelkich omletów i naleśników. Takie smażone placuszki często, więc goszczą na moim stole nawet wcześnie rano. Śniadanie to jak wiadomo podstawa, więc może być nieco bardziej kaloryczne, bo dostarcza paliwa na cały dzień. Do tego jakieś świeże owoce i odrobina miodu, czy syropu klonowego i można iść i zdobywać świat. Pyszne placuszki z dodatkiem jajka. Przy robieniu naleśników najważniejsza jest patelnia... zaraz po przepisie ;) W zasadzie ja nie używam przepisów tylko wale wszystko " na oko " i paczam czy ciasto jest ok. Więc naleśniki u mnie zawsze są inne :PPP Jedyne co się nie zmienia to patelnia do naleśników. Wybrałam ją z tego zestawienia  https://www.parazgara.pl/patelnia-do-nalesnikow/ i trzymam się jej rękoma, nogami i kubkami smakowymi ; ) Na takiej patelni do naleśników ciasto nie przywiera. Jest cienka więc się szybko i łatwo nagrzewa.  A Wy co zjadacie na śniadanie?